środa, 11 maja 2016

Z jogą Ci do twarzy - ćwiczenia na zdrowy i naturalny wygląd

Brak komentarzy
Czy wiesz, że Twoja twarz ma aż 50 mięśni? A czy te mięśnie też trenujesz? A może zacząć od spokojnej jogi? Tak, dobrze się wyraziłam - chodzi o jogę twarzy. Ta coraz bardziej popularna metoda nie tylko sprawi, że nabierzesz promiennego, zrelaksowanego wyglądu, ale też pozwoli Ci na długo odwlec pojawienie się zmarszczek i innych oznak starzenia się skóry.

Podobno ćwiczą ją Gwyneth Paltrow i Jenniffer Aniston. Ale czy to jedyny sekret ich promiennego wyglądu, to tego nie wiem:). Zwolenniczki jogi twarzy zgodnie twierdzą, że regularne praktykowanie zapewnia im młody wygląd i na długie lata pozwala zapomnieć o konieczności stosowania botoksu, wypełniaczy czy poddawania się liftingowi.
Joga twarzy ma też swoich przeciwników. Nadmierna ekspresja twarzy to prosty sposób na dorobienie się zmarszczek mimicznych (a czym jest joga twarzy, jak nie nadmierną ekspresją) – grzmią zwolennicy bardziej inwazyjnych metod odmładzania. Prawda jest jednak taka, że „asany” w jodze twarzy działają niczym lustrzane odbicie najczęstszych grymasów powodujących zmarszczki, niwelując tym samym ich wpływ na starzenie się skóry.
Jeśli więc jesteś fanką naturalności, albo botoks wydaje Ci się zaprzeczeniem idei starzenia się z godnością, joga twarzy jest rozwiązaniem zdecydowanie dla Ciebie!
Regularny trening mięśni twarzy sprawia, że stają się sprężyste, napięte i lepiej podtrzymują skórę. Zwiększają też swoją objętość, wypychając ją od wewnątrz, co działa jak naturalny lifting, rozprostowuje zmarszczki, zapobiega opadaniu i znienawidzonym chomiczkom. Mało tego, dzięki regularnej praktyce poprawia się przepływ krwi w tkankach twarzy. Tym samym skóra jest lepiej odżywiona, szybciej odprowadza toksyny, zyskuje promienność i starzeje się wolniej. Joga twarzy pozwala też zapobiegać drugiemu podbródkowi, spowalnia opadanie skóry powiek i pogłębianie się bruzd nosowo-wargowych. Przede wszystkim jednak regularne praktykowanie sprawia, że twarz nabiera zrelaksowanego, wypoczętego wyglądu. A to zawsze odmładza!:)
Taki trening nie zajmuje więcej niż kilka minut dziennie i możesz go robić w zasadzie wszędzie. Oczywiście wykonywanie go w zatłoczonym tramwaju może sprawić, że nagle wokół Ciebie pojawi się mnóstwo pustej przestrzeni (to też ma swoje zalety). Ja polecam trening w domu, ewentualnie w korku w samochodzie albo przed ekranem monitora (ale raczej wtedy, gdy reszta biura wyszła). Po dwóch tygodniach powinnaś zauważyć pierwsze efekty – będziesz wyglądała na bardziej wypoczętą. Po kliku miesiącach rysy Twojej twarzy nabiorą wyrazistości, linia żuchwy będzie lepiej zarysowana, oczy wydadzą się większe. Joga twarzy to też świetna profilaktyka starzenia – im wcześniej zaczniesz ją praktykować, tym lepiej dla młodego wyglądu twojej skóry.
Na kanałach na YouTubie znajdziesz mnóstwo tutoriali, które podpowiedzą Ci, jak ćwiczyć. Ja też mam dla Ciebie kilka najlepszych pozycji (dzięki vumag.pl), które pomogą Ci zachować młody wygląd skóry. Są superproste i nie wymagają wiele czasu. Staraj się jednak wykonywać je codziennie. Ponieważ to ćwiczenia jogi, nie zapominaj o oddychaniu i spróbuj na czas ich wykonywania wyciszyć umysł.
Lew – ta pozycja genialnie relaksuje mięśnie twarzy, rozprostowując zmarszczki. Podnieś dłonie na wysokość twarzy. Na wdechu (nosem) mocno zaciśnij pięści i mięśnie twarzy (oczy, usta, nawet nos). Wytrzymaj kilka sekund. Na wydechu (ustami) otwórz z całej siły oczy i usta, wysuwając przed siebie język. Dotknij nim brody. Otwórz dłonie. Twarz ma przypominać ryczącego, gotowego do ataku lwa.
Pocałunek Marylin – działa na mięśnie okrężne ust, dzięki czemu one same uwydatniają się i wydają się większe. Ta asana pozwala też wyeliminować zmarszczki palacza. Wypchnij usta do przodu i ślij nimi w powietrze pocałunki do swoich fanów, pozostawiając resztę twarzy nieruchomą.
Uśmiechnięta rybka – wzmacnia mięśnie ust i policzków, dzięki czemu wydają się większe, a owal twarzy się podnosi. Pozwala też zapobiegać bruzdom nosowo-wargowym. Wciągnij policzki i zagryź je lekko. Utwórz z ust rybkę. Potem spróbuj się uśmiechnąć! Wytrzymaj kilka sekund. Powtórz pięć razy.
Ptaszekzapobiega drugiemu podbródkowi, chomiczkom, opadaniu twarzy, wzmacnia szyję i linię żuchwy. Przekręć głowę w prawo. Unieś podbródek w stronę sufitu. Patrz w górę. Otwórz usta, dotknij językiem podniebienia, uśmiechnij się i przełknij ślinę. Powtórz z twarzą w lewą stronę i skierowaną do przodu.
Tancerka w świątynizapobiega kurzym łapkom i workom pod oczami. Wytrzeszcz szeroko oczy, reszta twarzy niech pozostanie nieruchoma. Bardzo powoli spójrz w lewo, potem wróć do centrum. Powoli spójrz w prawo i znów wróć do centrum. Powtórz 10 razy.
Buddawygładza i rozpromienia twarz. Zamknij oczy i delikatnie się uśmiechnij. Spróbuj zrelaksować resztę twarzy, by poczuć maksymalne rozluźnienie.
Zaskocz mniewygładza lwią bruzdę pomiędzy brwiami, podnosi powieki. Otwórz szeroko oczy w grymasie zdziwienia. Reszta twarzy – w tym czoło i brwi – niech pozostaną nieruchome i zrelaksowane. Wytrzymaj kilka sekund. Powtórz 5 razy.
Uśmiech – po prostu! Ujędrnia policzki, napina dół twarzy, przeciwdziałając opadaniu.
Uśmiechnij się promiennie, koniecznie „z zębami” i kącikami ust uniesionymi do góry. To działa!

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

ARCHIWUM BLOGA

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>