tag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post291310251054496976..comments2024-02-02T11:25:35.838+01:00Comments on Smak i styl życia: Kraj Kwitnącej Wiśni - Japonia - pierwsze wrażenia po podróżytasteandlifestylehttp://www.blogger.com/profile/02244656189413099419noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post-43265990427249192572020-07-13T00:06:14.287+02:002020-07-13T00:06:14.287+02:00Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post-63480762171979357002015-08-16T23:00:35.596+02:002015-08-16T23:00:35.596+02:00Witam serdecznie. Polecam rezerwację jeszcze przed...Witam serdecznie. Polecam rezerwację jeszcze przed wylotem. Odwołać można blisko terminu rezerwacji bez kosztów i płaci się dopiero podczas zameldowania. A z cała pewnością taki sposób podejścia do noclegów jest tańszy i spokojniej jest na miejscu. Z noclegami jest tak, że im wcześniej zarezerwowane, tym taniej. <br />Pozdrawiam i zapraszam częściej, wkrótce dalsze wpisy o Japonii.tasteandlifestylehttps://www.blogger.com/profile/02244656189413099419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post-47894648680835234442015-08-16T10:51:11.352+02:002015-08-16T10:51:11.352+02:00Witam. W przyszłym roku wybieram się z córką do Ja...Witam. W przyszłym roku wybieram się z córką do Japonii na ok 3-4 tyg. w lipcu i sierpniu. Zbieram już informacje w temacie, Twój post - ciekawy i pomocny. Mam pytanie w kwestii noclegów, czy "iść na żywioł" i szukać pokoi na miejscu (chodzi o pokoje w rozsądnej cenie), czy lepiej zaplanować dokładnie podróż i zarezerwowac jeszcze przed wyjazdem? Pozdrawiam.AsiaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00319241955564695580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post-7091823693200588162015-06-24T17:20:35.003+02:002015-06-24T17:20:35.003+02:00Ojej, ale długi i miły komentarz zostawiłaś - supe...Ojej, ale długi i miły komentarz zostawiłaś - super! Bardzo dziękuję.<br />Przygotowując się do podróży, podglądałam Twój blog:) Jeżeli chodzi o Kioto, to więcej napiszę w poście z relacją z podróży. Rzeczywiście nie było ani tłumów, ani drogo. Bardzo możliwe, że powodem była pora roku - my byliśmy podczas deszczowej pory, ale na szczęście pogodę mieliśmy fantastyczną :) Odległości faktycznie są duże, my średnio chodziliśmy pieszo ok 25 km. <br /><br />Zapraszam do dalszego odwiedzania:) Gorąco pozdrawiam!tasteandlifestylehttps://www.blogger.com/profile/02244656189413099419noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6914018385146780185.post-17752353249703579592015-06-23T18:19:26.096+02:002015-06-23T18:19:26.096+02:00Agnieszko,
Zdecydowanie się z Tobą zgodzę! Europej...Agnieszko,<br />Zdecydowanie się z Tobą zgodzę! Europejczycy powinni się dużo nauczyć od Japończyków. Przede wszystkim kultury osobistej - to jest coś, co po prostu powala człowieka na kolana i bardzo zadziwia (w pozytywnym sensie).<br /><br />Jedyne co mnie zaskoczyło w Twoim opisie to zachwyty nad Kioto :-) Mnie nie powaliło na kolana tak jak myślałam. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję, by poznać jego inne oblicze, bo jak dotąd to nie kojarzy mi się zbyt dobrze przez zastępy dzikich turystów, drożyznę i wielkie odległości, które trudno pokonać na piechotę. Może podczas Waszego pobytu było luźniej? Niestety wiosną wszystko tam było koszmarnie drogie, począwszy od hoteli, a na jedzeniu kończąc...<br /><br />Serdeczne pozdrowienia!<br />Miło było dzięki Twojemu opisowi "odwiedzić" ponownie Japonię :-)<br />E.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09718209858307109093noreply@blogger.com