piątek, 14 sierpnia 2020

Zawsze znajdziesz powód, aby pomarudzić, ale po co? Nie narzekaj!

Brak komentarzy

Narzekać można na wszystko, a my, Polacy, chyba nie mamy sobie w tym równych. Taka nasza natura, że zawsze znajdzie się powód, aby pomarudzić. 


A to, że mamy za mało pieniędzy i nie wystarcza nam do pierwszego, albo – w mniej skrajnym przypadku – brakuje nam pieniędzy na kolejny "potrzebny" gadżet, a przecież sąsiad już ma. ;) A to, że podatki są za wysokie, że rząd jest zły, a opozycja jeszcze gorsza... Bo kolejki w przychodni, na poczcie czy w mięsnym są zdecydowanie za długie. Mogłabym wymieniać bez końca, ale chyba najbardziej popularnym i uniwersalnym jest narzekanie na brak czasu. 
Brak czasu na sen, brak czasu na odpoczynek, na sprzątnięcie pokoju czy nawet na zrobienie sobie porządnego obiadu. Deadline goni deadline, egzamin goni egzamin, a my nie mamy czasu absolutnie na nic. Prawda? :)

Muszę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. To nie jest prawda...

Jeśliby się dokładnie przyjrzymy tej sprawie, to czasu mamy aż nadto, tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Wystarczy się zastanowić, ile marnujemy go w ciągu jednego tygodnia. Zróbmy prosty rachunek sumienia.
  • Ile nowych memów znaleźliśmy na Facebooku? 
  • Ile nowych kawałków przesłuchaliśmy na Spotify’u nie robiąc w tym czasie niczego innego (no, bo przecież słuchamy muzyki)? 
  • Ile odcinków ulubionych seriali obejrzeliśmy w zeszłym tygodniu (oczywiście leżąc na kanapie)? 
A gdyby każdy z nas usiadł i spisał na kartce papieru, co robił nawet tylko przez dwa ostatnie dni, to porządnie by nas zatkało. Wiadomo, że część z tego to odpoczynek, ale kto z nas nie kierował się kiedyś zasadą "zaraz to zrobię", albo "tylko jeszcze jeden odcinek/obrazek/piosenka"? 
A potem... wybija druga w nocy, a na ósmą musimy być w pracy. No i rano oczywiście narzekamy, że nie mamy kiedy się wyspać. No nie było czasu...
Jeśli jesteś w grupie serialomaniaków, to mam coś dla Ciebie. W uświadomieniu powodu braku czasu, pomoże Ci strona myepisodes.com. Wystarczy kilkanaście minut, aby zaznaczyć wszystko, co zdążyliśmy już obejrzeć. Wchodzimy potem w zakładkę "Time I’ve wasted" i... SZOK! Jestem przekonana, że niejednemu zagorzałemu widzowi opadnie szczęka. No i mamy odpowiedź, dlaczego "nie było czasu” na maturę, kolejne kolokwium czy sesję, na sprzątanie pokoju, porządek w ogródku - jednak prawda, jak się okazuje, jest inna. Może ta strona nie spowoduje, że zmienisz radykalnie swój sposób zarządzania czasem, ale przynajmniej jest szansa, że po tym uświadomieniu będziesz mniej narzekać. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>