sobota, 27 maja 2017

10 trendów, które kochają mężczyźni

Brak komentarzy
Kobiety twierdzą, że ubierają się dla siebie, ale przyznają też, że zależy im na zdaniu koleżanek. Zarzekają się jednak, że nie ubierają się dla mężczyzn. Jednak..., naukowcy dowiedli, że faceci lubią właśnie te ubrania, w których to my czujemy się najlepiej. Ok, ... no może poza rozciągniętymi t-shirtami, spodniami od dresu, które nosimy od liceum i za dużymi o dwa rozmiary bluzami z kapturem;)
Mężczyźni lubią kobiece kobiety - nic nowego. W małych czarnych, mini i rurkach czujemy się piękne, silne i seksowne, a jednocześnie uchodzimy za stylowe w oczach naszych czujnych przyjaciółek i podobamy się mężczyznom. Potrójne zwycięstwo! W czym jeszcze podobamy się panom?
Minispódniczki - londyńska projektantka Mary Quant zrobiła w latach 60. przysługę dziewczynom, które chciały poczuć się niezależne, odważne i wolne. Swoją emancypację świętowały nie tylko paleniem staników, ale także systematycznym skracaniem spódnic aż sięgnęły połowy ud, a nawet jeszcze wyżej... Dzisiaj pokazywanie zgrabnych nóg nikogo nie szokuje, choć mini wciąż nie są dobrze widziane w pracy czy na oficjalnych przyjęciach. Zasada przekazywana nam przez nasze mamy głosi, że jeśli odsłaniamy nogi, dekolt powinien pozostać dyskretny. Choć możemy sobie nic z tej rady nie robić, mężczyźni niestety się z naszymi mamami zgadzają. Choć uwielbiają krótkie spódniczki, wolą, gdy pozostawimy odrobinę dla wyobraźni. Oczywiście najchętniej widzieliby nas w króciutkich spódniczkach lolitek, ale my zdecydowanie opowiadamy się za skórzanymi mini z rockowymi detalami – ćwiekami, nitami i zamkami błyskawicznymi, dresowymi spódniczkami z drapowaniami albo uroczymi bombkami. 
Bluzki na ramiączkach - badania dowodzą, że mężczyznom bardziej podobają się odsłonięte ramiona niż wyeksponowane nogi. Choć trudno nam w to uwierzyć, cieszymy się z tych statystyk, bo nie ma nic bardziej tajemniczego niż gra w ciepło-zimno z dekoltem, ramionami i plecami. Jedwabne bluzki bez rękawków, które nosimy pod marynarki, satynowe topy na imprezę, a nawet golfy odsłaniające ramiona, to nasze typy na jesień. Z całkiem już prywatnych badań wynika, że jeśli chodzi o kształt i rozmiar ramion, zdania mężczyzn są podzielone. Zdarzają się fani muskułów à la Madonna, subtelnych ramion supermodelek, a także pełnych kształtów plus size.
Rurki - najwygodniejsze, najbardziej praktyczne, od lat ulubione. Chociaż ostatnio zdradzałyśmy dżinsowe rurki dla szerszych spodni o fasonie boyfriend, a nawet rozszerzanych dzwonów, gdy wybieramy się na spotkanie z ukochanym i nerwowo przeszukujemy szafę, to rurki przychodzą nam z odsieczą. Mogą być białe i poszarpane, gotycko czarne albo grzecznie granatowe. Są mniej sportowe niż legginsy, bardziej wyluzowane niż spodnie w kant, zgrabniejsze niż wszystkie inne dżinsy. Wystarczy, że założysz do nich lekki top, cięższą górę i ukochaną górę, a poczujesz się jak supermodelka. Jak myślisz, dlaczego gwiazdy wybiegów, które mogą mieć wszystkie ubrania świata, pozostają wierne rurkom?
Szpilki - no cóż, nie chcemy was oszukiwać. Kobiety w szpilkach wciąż mają więcej adoratorów. A nawet jeśli zależy nam tylko na tym jednym jedynym, lepiej zawczasu upewnić się, czy nie jest jednym z tych 99 procent mężczyzn, którzy odwracają głowy za dziewczynami na wysokich obcasach. Mam kumpli, którzy co roku na urodziny kupują swoim dziewczynom coraz wyższe szpilki. Znam też takich, którzy balerinki uważają za największe zło tego świata. Wielu uważa też, że nasze ukochane sneakersy nadają się tylko do biegania. Choć w pracy, na spacerze i na plotkach z przyjaciółkami buntujemy się przeciwko dyktatowi butów, które naszych nóg nie chcą pokochać, oglądając zdjęcia z czerwonych dywanów wzdychamy na Louboutiny. Cóż, szpilki choć bywają narzędziami tortur, są też małymi dziełami sztuki. Doceńmy je czasem, a mężczyźni docenią nasze poświęcenie.
Stroje na fitness i do jogi - zaskoczone? My też. Podobno stroje do ćwiczeń, w których my cichaczem przemykamy się z siłowni do samochodu, mężczyznom potrafią nieźle zawrócić w głowie. Może to ten obcisły elastan, może neonowe kolory, a może to, że najbardziej seksowne jesteśmy właśnie wtedy, gdy wydaje nam się, że nikt na nas nie patrzy i jak dzieci cieszymy się, że udało nam się poprawnie wykonać psa z głową w dół?
Szorty - podobnie jak minisukienki kojarzą się z młodością, radością i zmysłowością. Szorty nosiły pin-up girls z lat 50., dzieci kwiaty początku lat 70. i wszystkie idolki późnych lat 90. Choć dalej trudno mi pogodzić się z opcją „eleganckie szorty”, które niektóre dziewczyny noszą do rajstop zamiast spódnic, poszarpane dżinsowe spodenki to kwintesencja lata. I faceci to wiedzą. Zwłaszcza jeśli mogą podejrzewać, że pod szortami mamy już tylko bikini.
Obcisłe sukienki - można złorzeczyć na Kim Kardashian, można ironicznie uśmiechać się na widok kolejnej kreacji Jennifer Lopez, a nawet prychać, gdy Nicki Minaj zakłada sukienki, które wyglądają na za małe o trzy rozmiary. Ale każde badania udowadniają, że podkreślenie proporcji między biodrami, a talią, to najskuteczniejszy wabik na mężczyzn. Dzianinowe sukienki z drapowaniami w newralgicznych miejscach, słynne „kokony” Herve Leger, proste maksi sukienki, w których wyglądamy jak syreny – to mężczyźni lubią najbardziej. A my, dziewczyny, musimy chyba przyznać, że dobrze czasem poczuć się jak prawdziwa seksbomba.
Czerwień - od niej krew szybciej krąży. Czy to prosta letnia sukienka, ołówkowa spódnica czy kimonowy płaszcz, czerwień zwraca uwagę. Jak wiadomo, symbolizuje miłość, namiętność, zmysłowość. I choć wiele z nas mówi, że „czerwień to nie mój kolor”, spróbujmy poszukać w naprawdę szerokiej palecie tego sezonu. Czerwień może być neonowa prawie jak fuksja, świeża jak letnie owocowe albo mroczna, gdy przerodzi się w burgund. Nie ma chyba potrzeby tłumaczyć, że czerwień to królewski odcień. Emanuje siłą, a tej nigdy dosyć.
Mała czarna - wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości: sto procent facetów obejrzy się za dziewczyną w czarnej sukience. Może być koronkowa, retro albo w stylu lat 90. na cienkich ramiączkach. Styl wybierasz ty, jemu podoba się figlarna prostota najczęściej noszonej sukienki świata. I choć może nie zauważyć, czy inspirujesz się Cher z „Clueless”, Audrey Hepburn, czy może kultową sukienką Versace, którą nosiła Elizabeth Hurley, dla niego mała czarna będzie sygnałem, że wiesz, jak połączyć piękno z praktycznością. W tym sezonie na szczęście wybór wśród małych czarnych jest ogromny: od prostych i rozkloszowanych po wyszywane koralikami.
Kwiecista sukienka - i znowu złapałyśmy mężczyzn na gorącym uczynku. Lubią dziewczyny niewinne i zmysłowe jednocześnie. Takie, które potrafią cieszyć się życiem, ale przywiązują wagę do swojego wyglądu. Trochę wyzwolone, ale całkiem słodkie. Sukienka w kwiatki to kwintesencja kobiecych kontrastów, bo choć wzór jest odrobinę naiwny i staroświecki, fasony mogą nawiązywać do wszystkich epok mody – od szalonych czasów hipisów po grunge'owe lata 90.
Nie traktujmy jednak badań nad męską percepcją mody z nadmierną powagą. Nie ma przecież nic fajniejszego niż odkrywać modę razem z ukochanym mężczyzną i poszerzać jego horyzonty poza mini i szpilki. Choć pierwsze wspólne zakupy mogą wywołać lekką traumę, kolejne, przy których on zrozumie, że szanujemy jego zdanie, mogą przerodzić się w świetną zabawę. Ale nie zapominajmy o najważniejszym arbitrze elegancji – nas samych.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

ARCHIWUM BLOGA

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>