czwartek, 21 czerwca 2018

Pracuj i chudnij!

8 komentarzy
Nawet jeśli uwielbiamy naszą pracę i codziennie idziemy do niej z uśmiechem na twarzy, to siedzący tryb życia zawsze niekorzystnie wpływa na naszą wagę. Australijscy naukowcy udowodnili, że wystarczy sześć godzin dziennie przesiadywać za biurkiem, żeby znaleźć się w grupie osób zagrożonych otyłością! Ale nie musi tak być! Wszystko zależy od nas!
Istnieje wiele drobnych czynności, które wykonywane codziennie mogą uchronić nas przed dodatkowymi kilogramami. Oto kilka wskazówek, które nie wymagają od nas wielkich wyrzeczeń, a mogą pomóc nam w zachowaniu szczupłej sylwetki.
 
  • Warto mieć w swojej biurowej szafce małą oliwę z oliwek. Nie jedzcie gotowych sosów sałatkowych – to jest prawdziwa bomba kaloryczna!
  • Słodzicie herbatę albo kawę? Jeśli tak, to zastąpcie cukier miodem lub syropem z agawy.
  • Woda - zawsze pod ręką trzymajcie butelkę z wodą, która jest najlepszym źródłem witalności. Nasz organizm potrzebuje płynów, aby prawidłowo funkcjonować i trawić pokarmy. Powinniśmy więc pić około sześciu do ośmiu szklanek o pojemności 250ml wody dziennie.
  • Podjadacie w pracy? Jeśli tak, to zamiast batonów i orzeszków, które również są bombą kaloryczną, polecam suszone jabłka. Skończcie też z codziennym rytuałem "tylko jedno ciasteczko do kawy". Zwykła szarlotka ma tyle kalorii co pełnowartościowy posiłek. Jeśli jecie słodycze (nawet w małych porcjach), to przyjmujecie bardzo dużą porcję tłuszczu i węglowodanów.
  • Kiedy jesteśmy bardzo zapracowani, to nie odczuwamy głodu. Ale po kilku godzinach pracy, jedyne co czujemy to potworny skręt żołądka. To najszybszy sposób, żeby przybrać na wadze! Nie dopuszczajcie do wilczego głodu. Najgorzej jest wpaść do domu, dorwać się do lodówki i bez opamiętania sięgać po wszystko, co znajduje się w zasięgu naszego wzroku.
  • Zamawiając jedzenie w restauracjach nie mamy pewności co dokładnie się w nich znajduje. Często nawet w zwykłej surówce kryje się solidna porcja cukru. Dlatego, postarajcie się chociaż 3 razy w tygodniu przygotowywać do pracy swoje jedzenie.
  • Podczas przerwy w pracy zaplanujcie, co przygotujecie na kolację. Potraktujcie to jako przyjemność - poszukajcie fajnych przepisów i zróbcie listę zakupów. Wcześniejsze przygotowywanie się do obiadu lub wieczornej kolacji stanie się pięknym rytuałem.
  • Czasami jest nam bardzo ciężko znaleźć czas na to, żeby wybrać się na trening. Praca i obowiązki domowe zajmują nam tyle czasu, że nawet zwykłe spotkanie z koleżankami trzeba zaplanować 2 miesiące wcześniej. Dlatego, przy każdej nadarzającej się okazji - ruszajcie się! Parkujcie samochód co najmniej dwie przecznice od pracy. Zapomnijcie o windzie! Im wyżej jest nasze biuro tym lepiej. Wchodzenie po schodach pozwoli nam chociaż trochę spalić śniadanie i wzmocni mięśnie. Postarajcie się co godzinę lub dwie wstać i chociaż chwilę porozciągać się. Wyciągnijcie ręce do nieba i głęboko pooddychajcie. Nawet takie proste ćwiczenie pobudzi Wasz organizm.
 
Najłatwiejszym i najbardziej banalnym zadaniem, które możemy wykonywać na krześle jest napinanie mięśni pośladków i brzucha. Najpierw przez dziesięć sekund mocno spinamy mięśnie brzucha. Potem dwie, trzy sekundy rozluźniamy całe ciało. Następnie spinamy mięśnie pośladków na kolejne dziesięć sekund. Serię warto powtarzać nawet kilka razy w ciągu dnia.  
A jakie są Wasze sposoby?
 

8 komentarzy

  1. Wystarczy parę złych nawyków zamienić na dobre. Też kiedyś tylko korzystałam z windy, ale jak zacząłem korzystać tylko ze schodów, to od razu widać było różnice.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zamiana windy na schody jest rewelacyjna! :)

      Usuń
  2. Jak się przeprowadziłam i często chodziłam na spacery, to bieganie kilka razy dziennie na 3 piętro dało efekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. taka mała zamiana a tyle daje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszy sposób dla grubych!

    OdpowiedzUsuń

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>