Być kobietą, być kobietą... czyli jak być kobietą z klasą

Znacie to? Elegancko ubrana kobieta idzie pewnym krokiem po ulicy, albo wsiada na jacht trzymając torebkę od Hermesa, inna kobieta z gracją wysiada z eleganckiego samochodu, po czym prezentuje się w nienagannym minimalistycznym stroju. Chyba wszyscy widzieliśmy zdjęcia lub filmy z kobietami w roli głównej, które wyglądały jak milion dolarów...

Dzisiaj już tak nie ma, ale w czasach młodości naszych babć lub prababć, kobieta z wyższej sfery zawsze wyglądała inaczej niż kobiety z tej niższej sfery. Strój był wyznacznikiem statusu, musiał spełniać określone normy i kosztować naprawdę prawdziwy majątek. Zatem, podszycie się pod bogatą damę było prawie niemożliwe. Dzisiaj znacznie łatwiej jest stworzyć wrażenie luksusowego wizerunku. Jestem pewna, że każda z nas, ma w swoim towarzystwie chociaż jedną koleżankę, która to potrafi, mimo, że nie posiada na swoim koncie milionów:). Dlaczego więc niektóre kobiety potrafią wyglądać jak milion dolarów, nie mając tego miliona na koncie? Zebrałam zasady, którymi się kierują dzisiejsze kobiety z klasą.

• Zawsze mają nienagannie ułożone czyste włosy - moja mama często powtarzała mi, że lepiej wyjść z domu bez makijażu niż z nieułożonymi (albo jeszcze gorzej: nieumytymi) włosami, bo to one sprawiają, że prezentujemy się jak zadbane kobiety z klasą. Pisząc "nienagannie ułożone włosy" mam tu na myśli świeżą, lekką i naturalną fryzurę, którą łatwo stworzyć. Najlepiej będzie jeśli po umyciu włosów wysuszysz je trzymając głowę w dół i dokładnie rozczesując włosy gęstą szczotką. Następnie nałóż chociaż pięć szerokich wałków na wierzchnią część włosów i ściągnij je po kilku minutach. Wetrzyj we włosy produkt wygładzający i odżywiający je jednocześnie i delikatnie spryskaj lakierem. Koniecznie noś w torebce małą szczotkę lub grzebień i w wolnej chwili przeczesz włosy.
• Mają niewiele rzeczy, ale zawsze wiedzą co na siebie włożyć - no dobrze, może to nie jest do końca prawda:), ale z całą pewnością ich szafy nie są przepełnione. Nawet jeśli mają wiele ubrań, to są one poukładane i każda z rzeczy ma swoje miejsce. To pozwala im z łatwością wybierać eleganckie zestawy na co dzień. Dzięki dobrze zorganizowanej garderobie, potrafią lepiej ocenić czego im jeszcze brakuje, a dzięki temu rzadziej decydują się na zakupy. Jeśli postanowią coś kupić, to skrupulatnie przeglądają ofertę sklepów, skupiają się na jednej rzeczy, określają jej cechy (krój, kolor, skład materiału,) i szukają jej tak długo, aż znajdą tę idealną.
• Ubrania dopasowują u krawcowej, albo szyją na miarę! - spodnie, koszula, płaszcz, spódnice i przede wszystkim sukienki to ubrania, które powinny być idealnie dopasowane do naszej sylwetki. Za długie nogawki, zbyt wysoki stan, za szerokie ramiona to gafy, które widać na pierwszy rzut oka. Od razu zdradzają naszą niedbałość. Kiedyś, szycie ubrań u krawca było sporą inwestycją, ale dziś można znaleźć tańsze a równie dobre rozwiązania.
• Wybierają neutralne kolory, ale nei zapominają o kontraście - istnieje kilka barw, które są sprzymierzeńcami elegancji. Czerń, biel, ciemny granat, szarości, ciepłe beże zawsze wyglądają szlachetnie. Przypomnijcie sobie zresztą najbardziej zjawiskowe kreacje, które zapisały się w historii kina – prawie wszystkie bazowały na klasycznych połączeniach. Gwiazdy naszych czasów, także na co dzień, często decydują się na czerń z białym akcentem – po prostu wiedzą, że ta kombinacja nigdy ich nie zawiedzie.
• I najważniejsze zasada - "nikogo nie próbują udawać" - bo, abyć kobietą z klasą, nie trzeba być milionerką, ale trzeba być pewną siebie, bo bez pewności siebie nie będziemy wyglądać jak milion dolarów. Dziewczyny, które są przekonane o własnej wartości nie muszą i nie chcą udawać kogoś kim nie są.

Poznałaś już wszystkie kluczowe zasady kobiety z klasą. Jesli jeszcze nią nie jesteś, to pamiętaj teraz o tych zasadach i stwórz swoje własne symbole luksusu, charakterystyczne tylko dla Ciebie. Dla Audrey Hepburn były to czarne baletki, w których było jej po prostu wygodnie, dla Jackie Kennedy wielkie okulary "muchy", a dla sióstr Olsen "black total look" od poniedziałku do piątku.