Do aktywnych czytelników przylgnęło wiele stereotypów. Uważa się, że wszyscy noszą okulary. Że są dziwakami i że nie potrafią się dobrze ubrać. Uogólnienia takie bywają dość krzywdzące – nowoczesny czytelnik nie przypomina już nieśmiałego, skrytego i zgarbionego dziwadła w szarym swetrze. Nowoczesny czytelnik korzysta z dóbr technologii, potrafi przeczytać bestseller nawet na komórce, jest pewniejszy siebie, a nawet – i to się zdarza – potrafi patrzeć na innych z góry. Istnieje kilka czytelniczych stereotypów, które są prawdziwe.
- Nigdy nie wychodzisz z domu bez książki - prawdziwy czytelnik tak już po prostu ma. Bez książki w plecaku, w torbie czy w torebce czuje się najzwyczajniej łyso. Zdarza się, że nawet nie zdąży jej wyciągnąć przed powrotem do domu, książka jednak zapewnia mu w jakiś sposób komfort duszy.
- Pakowanie to zmora – którą książkę mam ze sobą zabrać? - czytelnik przed podróżą ma zawsze gigantyczny dylemat. Nie wie, które książki zapakować – jeden tytuł to dla niego stanowczo za mało, a dokonywanie wyboru to droga przez mękę. Nawet gdy połowę torby zapełni książkami, będzie mu się wydawało, że zabrał ich za mało.
- Wolisz komuś kupić nowy egzemplarz książki, niż pożyczyć swój ulubiony - pieczołowicie zbierana kolekcja to dla czytelnika skarb. Pożyczanie książek to natomiast horror. Czytelnik nie lubi mieć luk na regałach, śpi spokojniej, gdy wszystkie egzemplarze leżą na swoim miejscu. Szczególnie, że znajomym trudno zaufać. Ci lubią książki gubić, niszczyć, zapominać o nich. Czytelnik czuje się jak upierdliwy terrorysta, będąc zmuszonym upominać się o swoje książki.
- Masz swoje ulubione tłumaczenia - czytelnik, który czyta niewiele, nie zwraca uwagi na nazwiska tłumaczy. Ten jednak, kto książki kocha, po jakimś czasie wyrabia sobie ten nawyk, zawsze sprawdzając, kto daną książkę tłumaczył i ufając tłumaczom sprawdzonym.
- Wikipedia i biografie są dla Ciebie ulubionymi tabloidami - dla zaprawionego czytelnika pisarze to prawdziwe gwiazdy. W tym świecie Hemingway potrafi być Colinem Farrellem, Vonnegut - Russellem Crowe. Dla czytelnika informacje o życiu codziennym pisarzy są cenne, informacje czerpane z Wikipedii interesujące, a biografie to prawdziwa gratka.
- Zła adaptacja książki potrafi zrujnować ci lato - niestety o złą adaptację dzisiaj nietrudno. Dla wyczulonego i zaangażowanego czytelnika zła adaptacja ulubionej książki to cios poniżej pasa.
- Twój ulubiony zapach to… zapach książki - to jeden z najpopularniejszych stereotypów, który przyległ do czytelników i w gruncie rzeczy jest chyba prawdziwy. Ci, co czytają, uwielbiają wąchać książki. Nieważne, czy te stare i stęchnięte czy zupełnie nowe, pachnące świeżym drukiem.
- Zawsze oceniasz ludzi po książkach, które przeczytali - ktoś, kto czyta więcej niż pięćdziesiąt książek rocznie, nie może się powstrzymać przed ocenianiem w ten sposób ludzi. Wartość człowieka mierzy się wtedy w ilości i jakości przeczytanych tytułów i zebranych zbiorach na regale. Czasem to dość krzywdząca miarka, ale co zrobić – trudno się powstrzymać.
- Idealny piątek? Wygodny fotel, wino lub herbata i książka - czytelnik lubi mieć święty spokój. Nawet, gdy nadchodzi weekend. Samotny wieczór z książką okazuje się idealnym sposobem na relaks. Szczególnie wtedy, gdy zaspy straszą za oknem.
- Masz mocno sprecyzowane zdanie na temat czytników - nieważne, czy akceptujesz czytniki, czy są według ciebie urządzeniem pozbawionym duszy i odbierającym miodność lekturze. Jeśli czytasz, masz po prostu jasno sprecyzowany pogląd na tę sprawę.
- Potrafisz wydać majątek na aukcjach internetowych - wiesz dobrze, że powinieneś pójść na odwyk. Na przeglądaniu aukcyjnych ofert tracisz okropnie dużo czasu, nałogowo kupujesz kolejne egzemplarze, choć nie nadążasz z ich czytaniem. Ba! Brakuje ci nawet na nie miejsca w mieszkaniu.
- W obcym mieście zawsze wchodzisz do zauważonego antykwariatu lub księgarni - to jedna z największych przyjemności zwiedzania – gdy na drodze przed tobą w zupełnie obcym mieście wyrasta księgarnia, antykwariat lub „tania książka”. Nie powstrzymasz się, żeby tam wejść i znaleźć dla siebie książkową pamiątkę.
Źródło: www.kultura.banzaj.pl
Baaaardzo ciekawy temat! :-) Szczególnie punkty 1., 2., 3. pasują do mnie... Może też 7. Do reszty nie wiem czy się przyznawać... ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post przypadł do gustu i zainteresowałam tematem:) Zapraszam częściej :) Pozdrawiam!
Usuń