Maj to piękny miesiąc. Przyroda budzi się do życia, wszystko kwitnie a świat staje się piękniejszy. I jeszcze ten cudowny zapach kwitnących bzów... Podobno w maju (statystycznie) najczęściej i najchętniej się zakochujemy. Bo maj potrafi oszołomić i zakręcić w głowie.
Nie wiem czy wiecie, ale w czasach pogańskich maj był czasem rozpusty i cielesnych swawoli, które propagowała bogini płodności. W tym miesiącu, czarownice urządzały swoje rozpustne sabaty, na które zapraszały wszelkiej maści diabły. I w tym oto rozpustnym majowym nastroju czas na post z lekkim zabarwieniem erotycznym...
Nie wiem czy wiecie, ale w czasach pogańskich maj był czasem rozpusty i cielesnych swawoli, które propagowała bogini płodności. W tym miesiącu, czarownice urządzały swoje rozpustne sabaty, na które zapraszały wszelkiej maści diabły. I w tym oto rozpustnym majowym nastroju czas na post z lekkim zabarwieniem erotycznym...
To, że maj sprzyja nocom przespanym nago, zapewne już wiecie. O zaletach spania nago pisałam w poście: SYPIASZ NAGO? MASZ MINIMUM 7 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO. Ale tym razem nie będę pisać o spaniu, ale o wstawaniu z łóżka, a konkretnie o spacerze w męskiej koszuli...
Jest taki moment dnia, a może nawet życia, taki bardzo powtarzalny i powodujący to samo uczucie - to moment, kiedy kobieta przechodzi przez pokój w męskiej koszuli. Uwielbiam takie momenty w oglądanym filmie czy na zdjęciu. Ta scena(kadr) ma coś w sobie bardzo intymnego. I jest bardzo wyjątkowa - tym bardziej, gdy wiemy, że spotkanie TEJ kobiety z TĄ koszulą już się nigdy nie powtórzy...
Ta koszula musi być zawsze świeża, najlepiej lekko błękitna lub błękitna w białe prążki. Musi być luźno osłaniająca figurę i koniecznie musi należeć do mężczyzny. Co ciekawe... obecność tej koszuli powoduje, że kobieca sylwetka nie jest oceniana jako szczupła/doskonała (czy też nie) i nikt nie sprawdza wieku tej kobiety. Ta koszula powoduje, że kobieta w niej spacerująca zawsze wygląda pięknie i szlachetnie. Przyciąga wzrok i rozbudza nadzieję na więcej. W takiej koszuli każda kobieta wygląda i czuje się jak królowa.
Widziałam mnóstwo takich kadrów i za każdym razem jest to samo. Kobieta delikatnie stąpa po drewnianej podłodze, jest otulona mięciutką tkaniną, jakby dopiero uprasowaną, koszula ma za długie rękawy lub są niedbale podwinięte - i najważniejsze - kobieta w tej koszuli jest bardziej seksowna niż gdyby stąpała nago. Jej bose stopy wcale nie potrzebują szpilek Christiana Louboutin’a, włosy nie potrzebują grzebienia czy najlepszego fryzjera, a twarz makijażu. Bo kobieta w męskiej koszuli jest najbardziej pewna siebie i najbardziej kobieca. Poszukajcie takich obrazów w wielkich czy małych produkcjach i zwróćcie uwagę, jak one krótko trwają. Ale jednocześnie trwają tyle, ile potrzeba.
Ja też w takich chwilach czuję się pięknie i seksownie. Zapominam o wszystkich swoich "ewentualnych" mankamentach. Czuję, że wyglądam tak, jak chcę wyglądać! Męska koszula symbolizuje pewien rodzaj wolności, której nie daje żadne inne okrycie. Szukajcie takich momentów nie tylko w filmach, chłońcie je, bo są jak mgnienie światła. Jeżeli chcecie sprawdzić, czy to działa, to możecie zrobić sobie zdjęcie w tej męskiej koszuli i zobaczcie jak jesteście wtedy naturalne i prawdziwe, wśród nieposkładanych ubrań i rzuconych ręczników... Nie bądźcie tak bardzo sterylne i poczujcie, że to właśnie ta chwila, w której jesteście piękną kobietą w męskiej koszuli…
Zastanawiam się, czy ta męska koszula, niby taka codzienna część garderoby, nie została stworzona także do chwil wyjątkowej intymności? Podobno świat nie zna białych koszul, które nie pasowałyby na kobietę a na całym świecie nie ma takiej koszuli, której kobieta z uśmiechem na ustach nie potrafiłaby ukraść swojemu mężczyźnie.
Dlatego Panowie - pamiętajcie, aby w Waszych szafach zawsze były takie odpowiednie koszule. Takie, które Wam dodają elegancji, a kobiecie atrakcyjności.
PODSUMOWUJĄC: mówi się, że maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Wiosna w pełni, a rozbuchana przyroda raczy nas cudownymi widokami i zapachami kwitnących drzew i kwiatów. Cieszmy się więc i rozkoszujmy do woli tym majem. Koniecznie w męskiej koszuli! Pozwólmy majowym boginiom odrobinę się omamić, dajmy się im zauroczyć, zakochajmy się i kochajmy. A potem włóżmy męską koszulę, nawet na krótką chwilę...
Dlatego Panowie - pamiętajcie, aby w Waszych szafach zawsze były takie odpowiednie koszule. Takie, które Wam dodają elegancji, a kobiecie atrakcyjności.
ZDJĘCIA: pinterest |
Męska koszula jest niezawodna także w innych sytuacjach. Wiele kobiet nosi je czasami do biura czy do prac w ogrodzie (np. flanelowe). Nie wiem co one w sobie mają, ale zawsze wyglądają fantastycznie, niezależnie od okazji na jaką się ją założy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
To prawda, to kolejne dobre wykorzystanie męskiej koszuli. I zauważyłam, że te koszule są po prostu świetne - dobrze skrojone, mają idealne rękawy, dobre materiały... To wszystko jest potwierdzeniem tego stwierdzenia:"Podobno świat nie zna białych koszul, które nie pasowałyby na kobietę".
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Męskie koszule przede wszystkim, ale w ogóle męskie ciuchy (nie wszystkie!) potrafią świetnie leżeć na kobiecie. Nie wiem jak to jest, ale niektóre dziewczyny potrafią wyglądać lepiej w za dużym ciuchu swojego chłopaka, niż on sam. Dlatego i ja apeluję do wszystkich – mężczyzn, by udostępniali swoje szafy kobietom, a do kobiet, by nie bały się nosić męskich ciuchów. Tym sposobem wszyscy będą szczęśliwi :) Przy okazji zapraszam też do siebie, gdzie także piszę o tym fenomenie, czyli kobietach w męskich ciuchach i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarz:)
UsuńTo prawda - kobiety dobrze wyglądają nie tylko w męskiej koszuli, fajnie też wyglądają w bluzach, sama czasami pożyczam od moje męża ;) Pozdrawiam!