Żadna z tych metod nie sprawi, że włosy urosną Wam o 10 cm. Ale każda z nich skutecznie przyśpiesza ich wzrost. Myślmy jednak realnie i bierzmy pod uwagę indywidualne cechy włosów - będzie to od kilku mm w miesiącu do nawet 2 cm.
- Metoda INWERSJI - chodzi tu przede wszystkim o masaż (również mycie) z głową w dół. Do skóry głowy w takiej pozycji spływa więcej krwi, dzięki czemu poprawia się krążenie, cebulki są bezpośrednio stymulowane, a składniki odżywcze z kosmetyków lepiej się wchłaniają. Samo opuszczanie głowy nie zdziała oczywiście cudów, ale już z wcierką może przynieść dobre efekty (w tej pozycji mamy też lepszy dostęp do skóry i nie ma ryzyka tarcia samych włosów).
- Wcierki: domowe i apteczne - wcierka (alkoholowa, bezalkoholowa, domowa - każda!) jest niezbędna, jeśli chcemy myśleć o przyśpieszeniu porostu włosów. Wystarczy tylko dobrze ją dobrać metodą testów do typu skóry głowy i włosów (tak, by nie przesuszała, nie obciążała). Najlepsze domowe wcierki to te z kozieradki, korzenia łopianu, olejku rozmarynowego. Do tego cuda działa również płukanka z pokrzywy.Najczęściej polecane to:
Ampułki Radical, Farmona; Kuracja wzmacniająca włosy Rzepa, Joanna; Kompleks odżywczy stymulujący wzrost włosów Saponics, Farmona; Odżywka do skóry głowy i włosów Jantar, Farmona; Daktarin 2% (to krem przeciwgrzybiczy, który jednak wcierany w skórę głowy daje dobre efekty przyśpieszenia wzrostu włosów i zwiększenia ilości baby hair; Woda brzozowa.
- Masaż skóry głowy - najlepiej z już wcześniej wspomnianą wcierką, z głową w dół.
- Suplementy diety - zbilansowana dieta zapewnia organizmowi wszystkie składniki, które są potrzebne do zdrowego wzrostu włosów. Jednak delikatne i mało inwazyjne suplementy są zaleca, to np. drożdże (dobre źródłow witaminy B12). Herbatka z pokrzywy i skrzypu - pita systematycznie, codziennie przez 2 tygodnie do miesiąca (potem przerwa!) również przynosi dobre efekty. Zażywanie witaminy B complex w połączeniu z piciem naparu z pokrzywy to również kuracja idealna dla włosów, często polecana na blogach. Zawiera wapń, żelazo, magnez oraz minerały odżywiające włosy. To prawdziwa bomba wzmacniająca i przyśpieszająca porost włosów. Trzeba pić minimum przez 1 miesiąc, idealnie przez 3. Inne polecane na blogach suplementy wpływające na porost włosów: Calcium Pantothenicum, Skrzypovita, Belissa, Vitapil, Humavit, Merz Spezial.
- Picie "lnianego glutka" (siemię lniane) - o zbawiennym dla zdrowia składzie siemienia lnianego napisano już wiele książek. Dlatego tutaj nie będę się o tym rozpisywać. Napiszę tylko, że kuracja (przynajmniej miesięczna) naprawdę daje wspaniałe rezultaty: działa nie tylko na szybszy porost włosów, więcej baby hair i ogranicza wypadanie, ale także wzmacnia paznokcie, działa leczniczo na skórę i układ trawienny. Wystarczy wieczorem 1 łyżkę siemienia zalać szklanką gorącej wody, przykryć i rano wypić całość z ziarenkami na czczo (można dodać sok, jogurt).
- Dobra pielęgnacja - to bardzo ogólne stwierdzenie, za którym kryje się jednak prosty przekaz - to pielęgnacja właściwie dobrana, odpowiadająca na indywidualne potrzeby włosów i skóry głowy, zapewniająca prawidłowe nawilżenie skóry głowy, wzmacniająca kondycję włosów. Dobra pielęgnacja to również pielęgnacja systematyczna, uważna, świadoma, "z głową" - ona najbardziej przekłada się na to, jak włosy rosną i w jakim będą stanie. Pamiętajcie, że ważniejsze jest zdrowie włosów, a nie ich długość. Wspomagająco warto zastosować również olejki, np. rycynowy, olejek stymulujący wzrost włosów Khadi oraz olej z korzenia łopianu. Same szampony nie przynoszą szałowych efektów, jeśli chodzi o przyśpieszenie porostu włosów, ale polecane są np. takie:
Pharmaceris H Keratineum, skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych; Organicum, szampon stymulujący wzrost włosów suchych i normalnych z organicznymi hydrosolami; Szampony z kofeiną (Isana, Alterra); Dermena, szampon zapobiegający wypadaniu włosów; Lush, New Shampoo Bar (szampon w kostce).
- Podcinanie zniszczonych końcówek; ograniczenie cieniowania włosów - zniszczenia z dołu włosów zawsze pną się ku górze, dlatego tak ważne jest systematyczne podcinanie końcówek. Prawdą jest, że cieniowane włosy bardziej się niszczą, bo końcówki różnej długości bardziej ocierają się jedna o drugą.
A Wy jakie znacie sposoby na szybszy porost włosów? Jak sobie z tym radzicie?
Co polecacie, a czego nie?
Idealne rady! Po zimie moje włosy są strasznie suche, a do tego wypada ich tak dużo ;( Konieczne zastosuję się od tych rad. Czytałam również, że maseczka z surowego jajka jest dobra na włosy ;)
OdpowiedzUsuń