Szukasz sposobu na podkręcenie temperatury w sypialni? Rozwiązanie znajdziesz... w kuchni. Nie będę Cię przekonywać, że jedzenie tych produktów sprawi, że nagle zaczniesz przeżywać orgazm za orgazmem, ale jestem przekonana, że zaostrzą Twój apetyt na seks, dodadzą Ci energii i wpłyną na produkcję hormonów. Generalnie sprawią, że polubisz seks jeszcze bardziej!
- Wanilia - pobudza ośrodkowy układ nerwowy, poprawiając odczuwanie doznań. Poza tym ten smak i aromat...
- Awokado - superfood znane ze swojego świetnego składu. Witamina E, której w awokado jest sporo, nie tylko poprawia kondycję naszej skóry, ale także pomaga w produkcji testosteronu, estrogenów i progesteronu, które mają wpływ także na apetyt seksualny.
- Banany - duża dawka potasu wpływającego na pracę mięśni (które mogą sprawić, że twój orgazm będzie bardziej intensywny) i witaminy B, ważnej dla produkcji hormonów.
- Granat - źródło antyoksydantów, które poprawiają ukrwienie. A lepsze ukrwienie to lepsze doznania.
- Arbuz - zwiększa ilość tlenku azotu we krwi, co przyspiesza krążenie, co z kolei przyczynia się do większego pobudzenia. Istnieją także badania, które dowodzą, że arbuz działa podobnie jak viagra...
- Miód - to witaminy z grupy B, które wpływają na produkcję testosteronu i estrogenu, które z kolei odpowiadają za pożądanie.
- Wiśnie - witaminy E i potas, o których już pisałyśmy wyżej, a ponadto piżmowy zapach, który podobno stymuluje produkcje feromonów.
- Łosoś - to ryba bogata w kawasy Omega-3. Każdy wie, że są zdrowe i polepszają funkcjonowanie naszego serca i mózgu, ale nie każdy wie, że odpowiadają także za poziom dopaminy we krwi, czyli głównego czynnika odpowiadającego za pożądanie.
- Truskawki - to nie tylko antyoksydanty, które usprawniają krążenia, ale także afrodyzjak, którym można się karmić...
- Czerwone wino - to afrodyzjak, który (w rozsądnych ilościach!) zwiększa libido.
To który z powyższych produktów znajdzie się dzisiaj na Waszej liście? :)
A co ze słynnymi krewetkami? Czyżby to był mit? :)
OdpowiedzUsuńJedyny produkt o jakichś poważnych podstawach naukowych z tej listy to arbuz... Reszta to gdybanie i próba dowodzenia czegoś na siłę. Banan wcale nie posiada dużej dawki potasu. Jest ona umiarkowana, wiele produktów posiada więcej, choćby pospolite ziemniaki. W awokado również nie ma tak sporo witaminy E. Lepsze są choćby migdały czy ziarna słonecznika pod tym względem. Miód posiada tyle witamin co kot napłakał. To głównie cukry proste (80% zawartości to fruktoza i glukoza), reszta to woda i odrobina białka.
OdpowiedzUsuńps. Tak naprawdę omega 3 nie dość, że raczej nie poprawią funkcji seksualnych, to mogą jeszcze być supresantami w tym względzie, gdyż są naturalnymi antagonistami omega 6, które właśnie są uważane za afrodyzjak.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe, skuteczne afrodyzjaki to m.in. korzeń maca (czarny i czerwony) oraz kozieradka. Oczywiście, jak z każdym naturalnym produktem spożywczym, należy spożywać je regularnie przez dłuższy okres, by zauważyć efekty.
OdpowiedzUsuń