Na rynku jest ich całe mnóstwo. Wołają do Ciebie z gazet, krzyczą z billboardów... Są na wszystko. Odchudzają, zapobiegają wchłanianiu tłuszczu, węglowodanów, przyspieszają metabolizm... Choć producenci zapewniają, że zadziałają, trudno w to wszystko uwierzyć.
Na swoje nadprogramowe kilogramy, pracowałaś przecież kilka miesięcy czy nawet kilka lat. Nie da się schudnąć w 2 tygodnie! Jeśli twoja walka o szczupłą sylwetkę nie przynosi rezultatów i nie wiesz jak sobie pomóc, to mam dzisiaj małą podpowiedź (czytaj dalej). Ale zapomnij proszę o (drogich) tabletkach i (bezskutecznych) odchudzających kremach.
Wybieraj jedzenie, które ma prawdziwą moc wyszczuplania. To nie tylko dużo tańsze niż suplementy, ale także twój organizm będzie ci naprawdę wdzięczny. Dostarczając pokarm pozbawiony barwników czy konserwantów, będziesz miała większe szanse na sukces.
Na swoje nadprogramowe kilogramy, pracowałaś przecież kilka miesięcy czy nawet kilka lat. Nie da się schudnąć w 2 tygodnie! Jeśli twoja walka o szczupłą sylwetkę nie przynosi rezultatów i nie wiesz jak sobie pomóc, to mam dzisiaj małą podpowiedź (czytaj dalej). Ale zapomnij proszę o (drogich) tabletkach i (bezskutecznych) odchudzających kremach.
Wybieraj jedzenie, które ma prawdziwą moc wyszczuplania. To nie tylko dużo tańsze niż suplementy, ale także twój organizm będzie ci naprawdę wdzięczny. Dostarczając pokarm pozbawiony barwników czy konserwantów, będziesz miała większe szanse na sukces.
- Zbyt duży apetyt - czasem potrafi być naprawdę nieposkromiony. Nie pozwala ci normalnie egzystować, sprowadza twoje myśli ciągle w kierunku jedzenia. Masz na szczęście na to wpływ. Zacznij jeść regularnie i przestań sięgać po produkty, które szybko podnoszą poziom glukozy we krwi. W rezultacie twój organizm zacznie dostawać porcje długo działającej energii, które zapewnią ci uczucie sytości i nie będziesz odczuwała ciągłej pustki w żołądku. Do tego potrzebujesz składników, które ci to skutecznie ułatwią. Borykając się z nadmiernym apetytem, pamiętaj, aby twój naturalny suplement zawierał białko. To ono daje największe uczucie najedzenia, które w dodatku pozostaje z tobą na dłużej. Włącz chude mięsa czy nabiał, szczególnie w te momenty w ciągu dnia, kiedy odczuwasz największe zapotrzebowanie na pokarm (np. śniadanie czy obiad po pracy). Przyda ci się także chrom, który pomoże ci zmniejszyć apetyt na słodycze, pomaga bowiem w regulacji poziomu glukozy we krwi. Wesprze także metabolizm węglowodanów i tłuszczy, zmniejszając odkładanie się tkanki tłuszczowej. Znajdziesz go w kaszach, drożdżach, zbożowych produktach pełnoziarnistych, suszonych śliwkach, orzechach czy owocach morza. Pamiętaj też, że zjadając produkty bogate w chrom, powinnaś unikać cukru, dżemów, słodyczy czy ciast, ponieważ zwiększają wydalanie tego pierwiastka z organizmu. Zaopatrz swoją dietę także w kwas oleinowy, który pomoże ci nie tylko ustabilizować glikemię, ale może wpłynąć na produkcję hormonów, odpowiedzialnych za hamowanie twojego dużego apetytu. Zawierają go m.in. oliwa z oliwek, awokado, migdały czy siemię lniane.
- Rozgrzej tłuszcz - chcesz spalić tłuszcz? Rozgrzej swój organizm. Pomogą ci w tym naturalne termogeniki, które podwyższając produkcję ciepła w organizmie, zwiększają wykorzystanie tłuszczu. Te gotowe z apteki zawierają w większości w swoim składzie kofeinę, która może powodować nagłe wysokie skoki ciśnienia - bardzo niebezpieczne dla twojego układu krążenia. Pamiętaj, że najlepiej sięgać po naturalne źródła kofeiny i z nią nie przesadzać. Możesz wypróbować czarną czy zielona kawę, herbatę, kakao czy guaranę. Rozgrzewając swój organizm, nie zapomnij także o ostrych przyprawach. Będziesz potrzebowała piperyny z pieprzu czy kapsaicyny z papryczki chilli. Nie tylko zwiększą spalanie tkanki tłuszczowej, ale mogą wpływać również na hormony regulujące apetyt. Świetnie nadadzą się także warzywa, takie jak brokuły, szpinak, pomidor, papryka czy szparagi. Możesz spróbować też włączyć do swojego odchudzającego menu karczochy, które dzięki zawartości cynaryny, nie tylko wspomogą proces trawienia, ale wesprą cię w walce z nadprogramowymi kilogramami. Nie zapomnij także o owocach bogatych w witaminę C (np. grejpfruty, cytryny, mandarynki, jabłka, papaja), dzięki której twój organizm szybciej przetworzy tłuszcz z pożywienia, a do tego będzie produkował właściwe ilości L-karnityny. To substancja, która sprawia, że twój organizm, zamiast odkładać tłuszcz, będzie go przetwarzał w energię. L-karnitynę znajdziesz m.in. w cielęcinie. Możesz spróbować też polewać swoje sałatki olejem lnianym, który dzięki zawartości kwasu linolowego może wpłynąć na przyspieszenie rozpadu cząsteczek tłuszczu.
- Podkręć metabolizm - może być spowolniony z różnych powodów. Od braku regularności w spożywanych posiłkach, przez wiek, a na chorobach kończąc. Jeśli go nie przyspieszysz może się okazać, że nawet przysłowiowy „listek sałaty” zrobi ci różnicę. Pamiętaj, że ograniczając za bardzo kalorie w swoim jadłospisie, twój organizm zaczyna oszczędzać i spowalnia metabolizm. A to już krok od przybierania na masie ciała, zamiast gubienia niechcianych boczków. Po pierwsze - możesz zacząć ćwiczyć, wówczas zwiększająca się zawartość mięśni w twoim ciele, podniesie twój metabolizm. Nie zapomnij też o diecie. Musisz zadbać o swoje jelita i cały układ pokarmowy. Źle funkcjonujące trawienie, częste wzdęcia i niestrawność, mogą spowalniać wszystkie procesy. Pamiętaj o błonniku, zawartym w warzywach i owocach, który wymiecie nie tylko toksyny, ale częściowo zwiąże także zalegający tłuszcz. O pektynach, które znajdziesz m.in. w jabłkach czy gruszkach, które pęczniejąc w żołądku, zapewnią uczucie pełności na dłużej, a do tego przyspieszą trawienie tłuszczy. Jedz także kiszonki i chudy nabiał – to źródło probiotyków, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania twoich jelit, które zawiadują także twoim metabolizmem.
- Spal zapasy - naturalne fatburnery mogą pomóc ci spalić tłuszcz, który już odłożył ci się w postaci niechcianych fałdek np. na brzuchu. To substancje lipotropowe, które oprócz rozbijania zalegającego tłuszczu, mają zdolność regulowania poziomu złego cholesterolu we krwi. Nie podnoszą ciśnienia krwi, a dostarczane wraz z pożywieniem, pomagają ci w naturalny sposób pozbyć się tkanki tłuszczowej. Znajdziesz je w postaci fitosteroli zawartych w olejach roślinnych (np. rzepakowym, lnianym, oliwie z oliwek), sezamie, płatkach zbożowych, orzechach czy słoneczniku. Świetnie nadadzą się także źródła choliny (np. jajka, kiełki pszenicy, zielony groszek, chude mięso) czy inozytolu (np. mięso, warzywa, orzechy). Połączeniem tych substancji jest lecytyna, której źródła możesz znaleźć dodatkowo, oprócz wyżej wspomnianych, w produktach pełnoziarnistych, soi czy wątróbce. Koniecznie wprowadź też do swojej diety źródła metioniny (np. szpinak, brokuły, mięso, groch) i tauryny (np. mięso z indyka, ryby i owoce morze), które także mogą przyspieszyć rozkładanie tkanki tłuszczowej na mniejsze cząstki, aby później można ją było wykorzystać jako źródło energi.
Żeby wyglądać i czuć się świetnie, musisz zadbać o swój organizm od środka. Zjadaj naturalne odchudzające suplementy, które pomogą ci spalić zalegający tłuszcz, podkręcą metabolizm, a przy okazji dostarczą wielu witamin i składników mineralnych, które wzmocnią cię i poprawią kondycję całego ciała. Nie zapominaj tylko o wodzie która, żeby większość z nich zadziałała, jest niezbędna. Ćwicz i jedz regularnie. Pamiętaj, że nic nie zadziała od razu, dlatego twoje zmiany żywieniowe powinny zostać z tobą na dłużej:).
Brak komentarzy
Prześlij komentarz