czwartek, 2 lipca 2015

Nie ma nic bardziej sexy

2 komentarze
... niż PEWNOŚĆ SIEBIE. Tak, tak... O tym dzisiaj będzie post. Nie ma nic bardziej seksownego w oczach mężczyzny niż kobieta, która czuje się piękne, lubi swoje ciało, jest świadoma swoich atutów. Nie ma też niestety drugiej takiej cechy, której brak lub niedostatek byłby równie powszechny. Dlatego przygotowałam post o sprawdzonych sposobach na radzenie sobie z brakiem wiary w siebie. Postaram się podpowiedzieć Wam, jak podnieść samoocenę (zarówno w pracy, jak i we wszystkich innych aspektach życia).
Jak myślisz - od czego zależy powodzenia w życiu? Czy ma na to wpływ jak wyglądasz? A może to, że jesteś bogata? To na pewno pomaga, ale  o tym, czy jesteś postrzegana jako seksowna i atrakcyjna decyduje głównie... pewność siebie. Im mocniej w siebie wierzysz, tym większe są Twoje szanse na sukces. Cokolwiek za cel sobie obierzesz. Jeżeli masz z tym problem, to zdecydowanie czas na zmiany!
Pierwsze co należy zrobić, to zdać sobie sprawę, że brak wiary w siebie przeszkadza Ci w byciu szczęśliwym człowiekiem, odbiera Ci radość z życia, zajmujesz się mało istotnymi rzeczami (rozdrapujesz wpadki, rozpamiętujesz głupstwa, krytykujesz się, myślisz pesymistycznie), boisz się wyzwań, nie wierzysz, że coś może Ci się udać. Zapamiętaj! 
  • Brak wiary w siebie odbiera Ci szansę na sukces. Jest powodem, że zaniżasz swoje kwalifikacje, boisz się brać za coś odpowiedzialność.
  • Brak wiary w siebie psuje jakość Twojego związku i komplikuje relacje. Możesz być powodem, że opierasz się przed zaangażowaniem się lub wybierzesz nieodpowiedniego partnera z obawy, że nie zasługujesz na lepszego.
  • Brak wiary w siebie nie pozwala cieszyć się towarzystwem innych osób. Bo nie umiesz „brać” i prosić o pomoc - uważasz, że na to nie zasługujesz. Albo sama dajesz od siebie za dużo, bo jesteś przekonana, że na przyjaźń musisz sobie zasłużyć.
Zmień to! Zrób to dla siebie! Nie zwlekaj! 
  • Skończ z samokrytyką. Kiedy złapiesz się na tym, że myślisz, że znowu coś źle zrobiłaś, albo gdy dopadają Cię wątpliwości, czy sobie poradzisz w nowej roli, zamień szybko to wszystko na jakąś pozytywną opinię na swój temat. Znajdź też przyczynę, która jest źródłem tych powracających negatywnych myśli, będzie Ci łatwiej je zwalczać.
  • Mów o sobie dobrze. Jeżeli mówiąc „dołujesz” swoją osobę, działasz podwójnie na własną niekorzyść, bo utwierdzasz się w przekonaniu, że nie jesteś wystarczająco dobra i jednocześnie  wysyłasz sygnał do innych, że jesteś niewiele warta. A wystarczy zamienić "nie mogę" na „mogę”,  „gdybym była…” zamień na "następnym razem będę...”.
  • Odróżniaj możliwości od okoliczności. Nie na wszystko w życiu mamy wpływ i pamiętaj o tym, kiedy spotka Cię jakieś niepowodzenie. Tak już jest, że nie wszystko się udaje. Dlatego nie buduj swojej pewności siebie w oparciu o czynniki zewnętrzne, bo będziesz zadowolona z siebie, tylko wtedy gdy wszystko pójdzie dobrze. Zachowuj zimną krew w każdych okolicznościach. Jeżeli coś pójdzie źle, to skup się na tym, co możesz poprawić, zrobić, żeby jednak poradzić sobie z tą sytuacją (teraz lub następnym razem).
  • Bądź świadoma swoich sukcesów. Uwierz w to, że Twój sukces jest Twoją zasługą a problemy przypisz okolicznościom. Dlatego, kiedy zrobisz coś dobrze, koniecznie pochwal się sama sobie, poklep się po plecach albo nawet zostań swoją fanką.
Skoro wiesz już, jak należy zacząć zmianę, to przechodzimy do zadania drugiego. Pora na...
  • Stawiaj sobie nowe zadania – tam, gdzie czujesz, że jesteś najsłabsza, jak i tam, gdzie jesteś najlepsza. Jeśli nienawidzisz raportów, to postaw sobie cel, że zrobisz przynajmniej jeden na tydzień. A jeśli czujesz się pewnie przemawiając do publiczności, to szukaj okazji, aby wzmacniać swoją mocną stronę i znowu wystąpić przed szereg.
  • A kiedy dasz z siebie wszystko, to nie oczekuj, że wszystko Ci się uda za pierwszym razem. Nie rozwiniesz się, jeżeli nie dotrzesz do swoich granic. Jeżeli nawalisz, to przyznaj się i sprawdź co należy zrobić inaczej następnym razem.
  • PADNIJ, POWSTAŃ, POPRAW KORONĘ i ZASUWAJ - coś się nie udało? No to trudno. Wracaj do pionu i zabieraj się za kolejną rzecz. Poszukuj!
Podejmując i realizując nowe wyzwania, uczysz się siebie. Dowiadujesz się, że Twoje lęki i obawy znikają, kiedy pracujesz nad czymś. A następnym razem będziesz się już mniej stresować i osiągniesz sukces. A po sukcesie... świętuj! Nie czekaj z tym! Wypij kieliszek szampana. Urządź imprezę, albo  powiedz sobie, że jesteś świetna.
Wiesz już jak zmienić swój sposób myślenia, wiesz, że należy podejmować nowe wyzwania. Teraz pora na zadanie trzecie, czyli na ...
  • Kiedy czujemy się zadbane i atrakcyjne, w naturalny sposób zachowujemy się pewniej. Dlatego warto polubić swój wygląd.
  • Nie porównuj się z innymi – zaakceptuj siebie. W szczególności, nie porównuj się z modelkami i osobami ze zdjęć w gazetach. To "piękno", to efekt obróbki komputerowej - widzisz to, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
  • Twoje mocne punkty to wszystkie rzeczy, które w sobie lubisz. Dobrze jest je sobie uświadomić, nauczyć się eksponować i podkreślać. To mogą być piękne włosy, które rozrzucone na plecach pozwalają Ci czuć się wyjątkowo kobieco. Mogą to być oczy albo nogi. A jeśli masz fajną pupę albo piersi, to już w ogóle jesteś w komfortowej sytuacji. Coś na pewno masz! Zastanów się, jak możesz to podkreślić. Warto eksperymentować i odkrywać.
  • Nie bądź bierna - staraj się wyglądać dobrze. Fryzjer, manicure, dobre kosmetyki, kilka fajnych ciuchów, w których czujesz się ładnie i seksownie - to podstawa. Ale zawsze pamiętaj o swoim zdrowiu. Nie stosuj drakońskich diet czy operacji plastycznych. Wystarczy, że siebie polubisz i naturalnie o sobie zadbasz.
  • Strój Ci pomoże, ale pamiętaj, że nosząc drogie ciuchy przekazujesz komunikat, że jesteś bogata. A Ty chcesz wysłać w świat informacje, że jesteś super pewną siebie kobietą. Dlatego nie wybieraj za dużych ubrań, tylko śmiało podkreśl swoje kształty. Ubieraj się tak, by przyciągać spojrzenia - bycie w centrum uwagi podnosi samoocenę. Jaśniejsze kolory podkreślą, że jesteś zadowolona z siebie, bo nie boisz się być zauważona. i najważniejsze - miej swój własny styl, wypracuj swoje znaki rozpoznawcze.
  • Taniec, masaż i seks – zmysłowe przyjemności zdziałają cuda dla Twojej figury i Twojego samopoczucia. Bądź aktywna - sport i ruch zawsze pomagają czuć się lepiej we własnej skórze.
  • Jeżeli kiedyś poczujesz się źle ze swoim wyglądem, to przypomnij sobie, kiedy czułaś się bardzo atrakcyjnie i pewnie, weź głęboki oddech. Zobaczysz, że kiedy będziesz wypuszczać powietrze, będziesz mieć już lepsze samopoczucie.
Jeśli zawiodą wszystkie metody i wciąż nie czujesz się komfortowo w jakieś sytuacji, to mam dla Ciebie kilka sztuczek z zakresu mowy ciała. Dzięki nim możesz wydawać się pewna siebie, nawet jeśli zupełnie nie jesteś.
  • Wyprostuj się. Pewna siebie sylwetka to wysoko uniesiona głowa i ramiona ściągnięte do tyłu. I zachowuj kontakt wzrokowy z rozmówcą. To świadczy o Twojej pewności siebie i o tym, że nie masz nic do ukrycia. Warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób patrzymy na ludzi, zwłaszcza podczas rozmowy. Czy nie uciekamy wzrokiem, a jeśli to dlaczego.
  • Wyglądaj na szczęśliwą. Uśmiech nie tylko spowoduje, że będziesz wyglądać pewnie, może nawet spowodować, że tak się poczujesz. Będziesz też wyglądać na osobę przystępną, z którą można nawiązać kontakt.
  • Stań na środku i miej dookoła siebie przestrzeń. Nie kryj się w kącie, nie bój się wybrać dla siebie najbardziej eksponowanego miejsca. Pozwól sobie na gestykulacje i mów jasnym, stanowczym głosem.
  • Bierz udział w każdej rozmowie, ale nie skupiaj na sobie uwagi przez cały czas. Staraj się każdemu uczestnikowi dyskusji, z tobą włącznie, podarować taką samą ilość czasu np. rozmawiając z 1 osobą mów przez 50% czasu, z trzema przez 33% itd.

No i jak? Pomogłam? Czy potrafisz powiedzieć o sobie z przekonaniem, że jesteś seksowna? Jeżeli jeszcze nie, to nic nie szkodzi. Przeczytaj jeszcze raz ten post, zapamiętaj moje wskazówki i ćwicz:)
Nie bój się tego stwierdzenia - "Jestem seksowna". Nie pytaj, czy Ci wypada tak o sobie mówić! Nie bój się swojej seksualności. Zobacz w sobie kobietę pełną wdzięku, piękną i bardzo kobiecą. Warto to zrobić dla siebie samej, własnej satysfakcji i dobrego samopoczucia. Jesteś cudowną kobietą i masz prawo taką być.
Dużo tego tekstu wyszło... Mam nadzieję, że dotrwałaś do końca:) A jeśli zapamiętasz z tego tekstu tylko jedną rzecz, to chciałabym, żeby była to właśnie ta myśl: najbardziej seksowną cechą kobiety jest jej pewność siebie (zbudowana na poznaniu swoich mocnych i słabych stron). Przekonanie o własnej wartości daje kobiecie wewnętrzny spokój, który w niewiarygodny wręcz sposób promieniuje na całe jej otoczenie. Twoją pewność siebie będzie można zobaczyć w spojrzeniu, sposobie poruszania, rozmowie i wszystkich innych czynnikach, które wymieniłam powyżej. 

2 komentarze

  1. Świetny wpis! Nie jestem fanką postów z cyklu motywacja bo większość jest o tym samym ale Twój mnie przekonał. Ja walczę z kompleksami i dlatego założyłam bloga. Prowadzę go prawie rok, a wciąż przy każdym poście zadaję sobie to samo pytanie...czy te zdjęcia nie są za bardzo.....no właśnie jakie? sama nie umiem odpowiedzieć i często np nie zapraszam wszystkich znajomych do polubienia mojego funpagea na fb "bo żeby sobie czegoś nie pomyśleli". ehhh ta psychologia jest straszna! Będę do Ciebie zaglądać. Jeszcze raz dzięki! joannaef.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joanna. Bardzo mnie to cieszy i takie właśnie opinie motywują ze zdwojoną siłą do dalszego pisania i prowadzenia tego bloga. Bardzo fajnie, że prowadzisz blog. Nie masz czego się obawiać - chwal się nim :) Najważniejsze, że Tobie sprawia przyjemność, a z tego co zdążyłam zauważyć to tak. Realizuj się dalej i uwierz w siebie :) Zapraszam częściej na mój blog.
      I jeszcze raz bardzo dziękuję za komentarz, niesamowicie mnie ucieszył :) Pozdrawiam!

      Usuń

ARCHIWUM BLOGA

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>