Mówi się, że kobiety potrafią wykonywać wiele rzeczy naraz i pomimo braku czasu świetnie radzą sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie. Łączą wiele funkcji jednocześnie. Są matkami, pracują zawodowo, mają zainteresowania i obowiązki domowe. Co powoduje, że mają mało czasu. A czy wiesz, że z badań (przeprowadzonych w Polsce) wynika, że kobiety mają jedynie 22 minuty dziennie dla siebie? Jak w tak krótkim czasie zadbać o swoją urodę? Podobno, z pomocą przyszły wielozadaniowe kosmetyki, na przykład Nivea Q10 plus. Przez dwa miesiące testowałam dwa kremy z tej serii i dzisiaj, podzielę się z Wami moją opinią.
Kremy Nivea znam od dziecka. Krem tej marki był moim pierwszym kremem nawilżającym i pierwszym powiewem luksusu. Potem, pojawiła się seria Visage - ale niestety nie mogłam jej używać, mimo pięknego zapachu, ponieważ krem ten nie służył dobrze mojej skórze. I to rozstanie trwało bardzo długo... Aż do chwili, kiedy otrzymałam do przetestowania dwa kremy tej właśnie marki. Byłam ciekawa, jak dzisiaj zachowa się moja skóra i jak bardzo zmieniły się te kosmetyki.
Nivea, znana obecnie na całym świecie marka, została założona w Niemczech w 1911 r. Jej początki związane są z osobą farmaceuty, Dr. Oscara Troplowitza, któremu udało się połączyć olej i wodę w stabilny krem. Krem ten był korzyścią nie tylko dla medycyny, ale także dla kosmetologii. Właśnie tak powstał legendarny krem Nivea. Nazwa ta pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego śnieg. Twórca kremu zainspirowany był czystym, białym kolorem. Marka Nivea od początku starała sie tworzyć dobre jakościowo i przystępne cenowo produkty do pielęgnacji skóry. I nadal kontynuuje tę tradycję. Dostarcza na rynek wiele produktów wysokiej jakości. W ofercie marki znajdziemy kremy do twarzy, mleczka do ciała, dezodoranty i wiele innych produktów.
Przez ostatnie 2 miesiące testowałam kosmetyki Nivea z serii Q10 Plus: Przeciwzmarszczkowy krem nawilżajacy na dzień SPF 15 oraz Serum Perły Młodości, zawierajace koenzym Q10. Nivea Q10 to seria produktów nawilżających przeznaczonych do walki ze zmarszczkami. Są to produkty o działaniu przeciwzmarszczkowym, dostosowane do mojego wieku (30+). A, że moja skóra potrzebowała solidnego nawilżenia, i właśnie skończył mi się tego typu kosmetyk, to chętnie zdecydowałam się na test.
Nivea Q10 plus przeciwzmarszczkowy krem nawilżający na dzień
- Wg producenta: krem Nivea Q10 krem nawilżający na dzień to formuła, która zapewnia intensywne nawilżenie i widoczne wygładzenie skóry od zewnątrz, dzięki zwiększeniu naturalnego poziomu koenzymu Q10. Intensywnie nawilżająca formuła, stosowana regularnie, zwiększa naturalny poziom koenzymu Q10 i kreatyny w skórze, skutecznie zwalcza zmarszczki od wewnątrz, redukuje ich widoczność oraz pomaga zapobiegać powstawaniu nowych. System filtrów promieniochronnych UVA i UVB (SPF 15) pomaga chronić skórę przed powstawaniem zmarszczek pod wpływem promieniowania słonecznego.
- Wg mnie: nie wiem, czy redukuje zmarszczki, ja nie zauważyłam. Na pewno przyjemnie nawilża. Ma lekką konsystencję, świetnie się rozsmarowuje i szybko wchłania. Zapach wg mnie zbyt intensywny. Nie polecam, jako baza pod makijaż, jest zbyt ciężki i skóra szybko się świeci. Wolałam stosować go na noc, bo wtedy efekt świecenia nie był dla mnie problemem. Niestety, mam wrażliwą skórę i powodował delikatne zaczerwienia, które po pewnym czasie ustępowały. Polecam osobom, które potrzebują szybkiego i intensywnego nawilżenia skóry.
Nivea Q10 plus przeciwzmarszczkowe perły młodości
- Wg producenta: Serum Nivea Q10 plus przeciwzmarszczkowe perły młodości ma zapewnić doskonały i młody wygląd naszej cery, redukować nawet głębokie zmarszczki i zapobiegać powstawaniu nowych oraz ujędrnić i uelastycznić skórę. Najwyższa dawka koenzymu Q10 po raz pierwszy zamknięta w innowacyjnej formie pereł w nawilżającym żelu z kwasem hialuronowym i kreatyną. Unikalne połączenie składników naturalnie występujących w skórze gwarantuje kompleksowe działanie przeciwzmarszczkowe – redukuje nawet głębokie zmarszczki i spowalnia proces powstawania nowych. Efekty: redukcja zmarszczek o 50% bardziej skuteczna niż kiedykolwiek wcześniej, skóra bardziej jędrna, elastyczna, gładka i miękka w dotyku, widocznie udoskonalony i młodszy wygląd skóry.
- Wg mnie: serum jest bardzo przyjemne, ma ładny zapach a skóra wydaje się po nim pięknie wygładzona i rozświetlona. Szczególnie spodobało mi się to, że w drogeryjnym produkcie otrzymujemy świeży koenzym Q10, który działa antyoksydacyjnie, ujędrniająco i odbudowująco na komórki naskórka. Naciśnięcie pompki, rozgniata perłę uwalniając aktywny koenzym Q10, który łączy się z żelem zawierającym kwas hialuronowy i keratynę. Konsystencja kremu jest bardzo przyjemna i lekka, serum łatwo się rozsmarowuje i błyskawicznie wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Opakowanie (40 ml) jest bardzo poręczne i wygodne w stosowaniu. Serum jest wydajne, ma ładny zapach i jest odpowiednie dla cery wrażliwe, nie podrażnia. Minusem jest to, że w swoim składzie zawiera silikony. Działanie przeciwzmarszczkowe ciężko ocenić.
PODSUMOWUJĄC: obydwa produkty zdobyły moje serce zapachem i konsystencją. Moja skóra wyglądała na mniej zmęczona. Serum jest idealną bazą pod makijaż. Krem otrzymuje plus za zawartość filtra SPF15. Obydwa produkty zapakowano w kartoniki, na których widnieją opisy produktu, sposób użycia oraz składniki. W kwestii działania przeciwzmarszczkowego obu produktów mam mieszane uczucia. Testowania kremu nie zakończyłam, ponieważ nie współpracował dobrze z moją wrażliwą skórą, ale serum używam dalej. Jeszcze nie wiem, czy będę go dłużej używać, czy wrócę do starego i sprawdzonego kremu oraz serum.
Bardzo fajny krem do twarzy z filterm SPF 50 wypuściła polska forma ASOA:
OdpowiedzUsuńNie jest tłusty i nie zostawia białego śladu na twarzy. Zapewnia komfort zaraz po nałożeniu. Właśnie dlatego. Świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż.
https://etycznykosmetyczny.pl/produkt/naturalne-kosmetyki-do-twarzy/kremy-do-twarzy/asoa-naturalny-krem-ochronny-spf-50-pa-50ml/