Spora część świata, próbując sobie wyobrazić, jak będzie wyglądała przyszłość, może spojrzeć na Kraj Kwitnącej Wiśni. Dlaczego? Pewnie pomyśleliście, że mam na myśli nowinki techniczne. Tak, one również, ale przede wszystkim – zjawiska społeczne. Japońska kultura i styl życia są bardzo interesującym zagadnieniem z punktu widzenia osób z innych kręgów kulturowych. Dzisiaj opowiem Wam o trzech najbardziej popularnych, a jednocześnie zastanawiających i kontrowersyjnych japońskich zjawiskach społecznych, które prowokują do dyskusji.
- Career woman, czyli kobiety, które postanowiły uzyskać niezależność, realizując się przede wszystkim na gruncie zawodowym. Rezygnują z męża i dzieci, ale nie poświęcają się tylko pracy - jako samowystarczalne singielki wiodą bujne życie towarzyskie. Można je spotkać w host clubach - dosyć egzotycznych (z naszego punktu widzenia) miejscach spotkań towarzyskich, w których bardzo młodzi mężczyźni oferują kobietom swoje kosztowne towarzystwo. I nie chodzi o seks (choć bywa i tak, że staje się on częścią transakcji), lecz wyrafinowany flirt i obietnicę spełnienia uczuć, które w rzeczywistości nigdy nie zostają spełnione.
- Japońskie hostessy i hości to skrajnie komercyjne, nowoczesne wersje gejsz. Sztuka, którą uprawiają, nie jest tańcem i grą na tradycyjnych instrumentach, lecz współczesną „sztuką uwodzenia”. Zawsze wyglądają, jakby przed chwilą zeszli ze sceny musicalu: wyrafinowane ciuchy, spektakularne fryzury, pedantycznie nakładany make-up. Ten rodzaj usług towarzyskich jest jednym z pierwszych, jakie rzucają się w oczy turyście.
- "Roślinożerny mężczyzna" to specyficzna mieszanka singla, narcyza, metroseksualisty i pacyfisty w proporcjach i zależnościach, które trudno od razu pojąć. Roślinożernych mężczyzn nie obchodzą kariera, pieniądze, szukanie stałej partnerki/partnera, kupowanie kosztownych samochodów czy też zakładanie rodziny. Interesuje ich za to dobry wygląd, kosmetyki, stylowe ciuchy i styl życia. Przede wszystkim zaś – wyrwanie się ze sztywnych ram społecznych ograniczających ich do roli wiecznie nieobecnego w domu zaharowanego robota. Jest to zjawisko nowe i trudne do jednoznacznej oceny - na razie nikt nie wie, jak duży wpływ będzie ono miało na przyszłe społeczeństwo japońskie.
Tez jestem ciekawa, jak to będzie się dalej rozwijać. Bo w Europie widać coraz większy wpływ niektórych zjawisk społecznych pochodzacych z Azji.
OdpowiedzUsuńJeżeli mają to być dobre wzorce - to niech będą:) Dziękuję za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam!
UsuńCiekawe... Taki lans. :) Myślę, że w większości krajów (także tych europejskich) znajdą sie podobne grupy. Świetne fotki, nawiasem mówiąc.
OdpowiedzUsuńJa nie nazywam tego lansem, a raczej dążeniem do zwrócenia na siebie uwagi, chęć bycia odmiennym. Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie, będą jeszcze takie japońskie ciekawostki :) Pozdrawiam!
UsuńJaponia to inna planeta. Ludzie też są inni. Nie wiem, czy jest takie proste przełożenie, że to co się dzieje tam, będzie się działo i u nas za parę lat... Tak czy inaczej, te wszystkie zjawiska społeczne, które tam można obserwować są arcyciekawe!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję odwiedzić Japonię w tym roku. Rzeczywiście jest to kraj, który się różni od Polski, ale zwróciłam też uwagę na rzeczy, które chętnie bym do nas przeniosła :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam!
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń