O moim podejściu do Walentynek pisałam już na blogu. Pisałam też, że pomysł na świętowanie tego dnia przypomina mi trochę 31 grudnia (Sylwester) – narzuca się ludziom okazję, która niezależnie od okoliczności ma ich cieszyć i sprawiać, że będą wydawali więcej pieniędzy a czasami nawet udawali. Zgadzam się, że wiele par spędzi ten dzień miło i wyjątkowo, ale czy jeden dzień w roku jest w stanie zmienić coś na lepsze? Czy nie łatwiej "świętować" cały rok?
Jestem z Piotrem od kilku lat, kochamy się (i mamy nadzieję, że będziemy do końca naszych dni) oraz planujemy naszą wspólną przyszłość. Codziennie spędzamy ze sobą czas (raz więcej, raz mniej), robimy to zgodnie z naszym nastawieniem i temperamentem - Piotr ma ochotę na siłownię czy spotkanie z kolegami, to idzie, ja mam ochotę na samodzielne zakupy czy plotki z dziewczynami, to idę. Chcemy razem pobiegać, to biegamy. Codziennie okazujemy sobie czułość (raz więcej, raz mniej). Kiedy potrzebujemy ciszy, czy chwili w samotności (bo akurat mamy "problem w komunikacji"), to dajemy sobie na to czas.
I tak jest dobrze, jest tak, jak chcemy, na naszych warunkach... I czy tylko dlatego, że media i kalendarze głoszą, że 14 lutego obchodzimy święto zakochanych, mamy to wszystko zaburzyć? Czy obowiązkiem zakochanych jest kupić tego dnia prezent (koniecznie w czerwonym kolorze) i iść na kolację? Nie, nie zgadzam się! Nie chcę tak! Dlatego, że niczego NIE MUSZĘ i NIE POWINNAM!
Pamiętajcie, że miłość nie lubi gestów na pokaz i handlu prezentami. Wszystkie długoletnie związki, ze znanych mi osobiście, to związki oparte na przyjaźni i zwyczajnej codzienności, która nie jest rujnowana wysokimi oczekiwaniami. A Walentynki możecie obchodzić codziennie, bo kochacie się codziennie, a nie tylko 14 lutego.
A jeżeli macie więcej dni tych z serii "problem w komunikacji", to podpowiem Wam, jak to naprawić. Ale podpowiadam tylko Panom, bo to jest podpowiedź z punktu widzenia kobiety. Podpowiem Wam Panowie, jak zrobić Jej dobrze :)
Czego najbardziej potrzebuje kobieta?
Czego najbardziej potrzebuje kobieta?
Żyjemy w czasach, w których wciąż brakuje nam czasu. Brakuje czasu na dokończenie obowiązków, na posprzątanie mieszkania, brakuje czasu dla dzieci, na siłownię, teatr czy kino, brakuje nam czasu na przygotowanie zdrowego obiadu, brakuje nam czasu DLA SIEBIE. Ale to też taka nasza natura, że nie jesteśmy do tego przyzwyczajone, aby mieć czas dla siebie i robić coś tylko dla siebie, dać sobie radość. W normalnych warunkach, nie stawiamy na pierwszym miejscu siebie i swoich potrzeb. I w tej chwili wszystkie mamy na pewno wiedzą o co mi chodzi :)
Dlatego Szanowny Panie, podaruj swojej Kobiecie czas. Nie przynoś jej codziennie kwiatów, bombonierek czy seksownej bielizny. Daj Jej czas. Czas tylko dla Niej. Niech odpocznie, niech nic nie robi. A ty zabierz w tym czasie dzieci, zrób sobie samodzielnie obiad, a jak nie umiesz, to zjedz kanapkę, nie pytaj jej w tym czasie, gdzie są Twoje rzeczy albo w co ubrać dziecko na spacer. A jak nie macie dzieci, to zjedz kanapkę i zaparz sobie kawę. I pozwól jej tylko być, tak tylko dla siebie. To jest czas tylko dla Niej. Może go przeznaczyć na kąpiel, książkę, sen, samotny spacer czy babski serial, albo nawet oglądanie sufitu ;)
A jak już odpocznie, to teraz czas na kolejne przyjemności. Drobnostki, które na pewno wprowadzą przyjemny nastrój i pomogą w "problemach z komunikacją". Bo to właśnie te drobnostki, te małe rzeczy, mają największe znaczenie w codziennym życiu.
Mocno ją przytul.
Weź ją na spacer.
Wykonaj za nią jej część prac domowych.
Zostaw jej gdzieś w domu mały liścik.
Przygotuj jej śniadanie. Albo obudź się przed nią i idź po świeże pieczywo.
Namiętnie ją pocałuj.
Zainteresuj się jej pasją/hobby.
Zadzwoń do niej i powiedz, że niej myślisz.
Przyjdź po nią pod jej miejsce pracy/nauki.
Ciesz się z jej sukcesów, nawet najbardziej banalnych.
Powiedz jej, że ją kochasz.
Przynieś jej kwiaty, nie tylko te z kwiaciarni.
Zrób jej prezent, własnoręcznie.
Napisz własne słowa do jej ulubionej piosenki i zaśpiewaj jej ją.
Zabierz ją do kina czy teatru.
Napisz i wyślij do niej list.
Zorganizuj weekendowy wyjazd nad morze albo w góry, a potem obudź ją przed świtem i zabierz na oglądanie wschodu słońca.
Wyślij do niej czuły SMS.
Przygotuj obiad lub kolację i zadbaj o romantyczną oprawę.
Zatańcz z nią.
Rozmawiaj z nią.
Powiedz jej, że pięknie wygląda.
Zapytaj na co ma ochotę i oddaj się do jej dyspozycji.
Obejrzyj z nią jej ulubiony film.
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy Bartek, pozdrawiam
UsuńI tego właśnie pragną KOBIETY ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie Kinga, zapraszam do dalszego komentowania :) pozdrawiam
Usuń