wtorek, 24 listopada 2015

Washoku - czyli kuchnia najlepsza
na świecie

Brak komentarzy

Tradycyjna kuchnia Japonii - washoku - została ostatnio wpisana na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Oto kulinarne hity kraju kwitnącej wiśni - (nie tylko sushi!). 
Jeżeli mierzyć ją długością życia mieszkańców, różnorodnością i liczbą gwiazdek Michelina (w 2015 roku 3 gwiazdki przyznano aż 12 tokijskim restauracjom - żadne inne miasto nie może się poszczycić takim wynikiem) to rzeczywiście japońska kuchnia nie ma sobie równych. Oto kulinarne hity kraju kwitnącej wiśni. 
Bez wątpienia największa gwiazda japońskiej kuchni. Dobre sushi musi spełniać dwa warunki, być zrobione ze świeżych produktów przez kogoś ktoś, kto się zna na rzeczy. Danie to powstało w VIII wieku i początkowo składało się z solonej ryby zawiniętej w sfermentowany ryż. Dzisiejsze różni się od historycznego chociażby tym, że ryż jest gotowany i zaprawiany octem ryżowym. Wymyślił je 100 lat temu Hanaya Yohei, żeby zabiegani Tokijczycy mogli coś szybko przekąsić. 
To danie Japończycy zawdzięczają Portugalczykom. Dzięki nim poznali oni zalety smażenia w głębokim tłuszczu i dziś stali się mistrzami tej sztuki. Umoczone w panierce z mąki, wody, sody i jajek - warzywa, ryby i owoce morza wrzucane są na olej o odpowiedniej temperaturze - nie może być ona za wysoka, a smażenie zbyt długie. Chodzi bowiem o to, żeby danie było chrupiące, a składniki zachowały swój smak. 
To jedna z najpopularniejszych japońskich zup o chińskich korzeniach. Jej podstawą, oryginalnie, był wołowy rosół, do którego dodaje się pszenny makaron - długi i cienki. Ma ona jednak nieskończenie dużo wariacji - rosół może być z kurczaka, wołowiny, a dodatki to świeże warzywa, grzyby i gotowane jajko. 
Czyli japońska wersja naleśnika. Ciasto smaży się na patelni lub specjalnym blacie, a potem dodaje wszystko to co klient lubi, mięso, warzywa, ser, wasabi. I zasmaża ponownie.
My nie wyobrażamy sobie poranka bez kawy, a Japończycy bez miseczki zupy miso. Jej podstawą jest dashi, bulion zrobiony z wiórków ryby bonito i wodorostów, do którego dodaje się miso- pastę sojową. A następnie wrzuca sezonowe warzywa, grzyby, ryby i tofu. Ważne, żeby składniki były różnorodne kolorystycznie. 
Japońskie wafle w kształcie ryby. Podawane na ciepło z nadzieniem z fasoli, sera, kremu, czekolady. Wymyślono je 100 lat temu, żeby biedacy, których nie stać było na prawdziwe ryby mieli chociaż ich namiastkę. 
Miska, a w niej ryż, który zawsze był podstawą japońskiej kuchni. Na nim zaś kołderka z dodatków, którymi mogą być warzywa, mięso, ryby, jajka. A do tego sos na bazie soi.
Jedno z najdroższych mięs świata - kilogram kosztuje około 500 dolarów. Żeby uzyskać charakterystyczną strukturę mięsa z białymi żyłkami tłuszczu krowy są karmione specjalną paszą, masowane sake, słuchają relaksującej muzyki, a do picia dostają piwo. Dzięki tym zabiegom steki nie potrzebują do smażenia tłuszczu- są soczyste i niezwykle delikatne w smaku.
Najbardziej kontrowersyjny rarytas świata. Kucharze muszą przez wiele lat uczyć się, jak go przyrządzać, żeby nie zabiło klienta. Ryba fugu zawiera bowiem toksyczne substancje w wątrobie, jajnikach i skórze, które paraliżują układ oddechowy - jest 1200 razy bardziej toksyczna od cyjanku. Ale Japończycy nigdy z niego nie zrezygnują - wprost uwielbiają się nim delektować. Podobno paraliżuje usta, co wpływa na niesamowite doznania smakowe.
Japońskie pierogi zrobione z słodkiej mąki ryżowej. Polane słodkim sosem i serwowane z zieloną herbatą.
Fot. Shutterstock

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

ARCHIWUM BLOGA

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>