wtorek, 3 listopada 2015

Najlepszą tabletką na „ból głowy” jest ta do zmywarki

4 komentarze
Czy wiecie co jest najlepszym afrodyzjakiem? Amerykańscy naukowcy ogłosili, że najprawdopodobniej jest to... zmywanie. Tak, tak... mowa tutaj o zmywaniu naczyń. Podobno niewiele jest rzeczy, które tak dobrze wpływają na jakość życia seksualnego jak podział obowiązków domowych. A dokładniej podział zaakceptowany przez kobietę :)
Nie obawiajcie się Panowie. To nie jest podział - Wy bierzecie 100% a my leżymy i pachniemy.  Amerykańscy naukowcy zbadali ten akceptowalny poziom i stwierdzają większą ilością głosów, że ten akceptowalny poziom oznacza to, że facet bierze na siebie jakieś 40 % obowiązków. Ufff... Ulżyło? :) Co ciekawe, Amerykańscy naukowcy dowiedli też, że jest to ilość, którą Panowie  przeciętnie oceniają na 50%, za to Panie na 33% wszystkich obowiązków. Dlatego Panowie - tu nie chodzi o "im więcej, tym lepiej". Nie przesadzajcie, bo Wasze 100%, to na pewno nie nasze 100% :)
Zespół badaczy wziął na tapetę życie domowe oraz seksualne 600 par. Policzył różne zależności i sprawdził, jak podział domowych obowiązków wpływa na ilość i jakość seksu. Okazało się, że najczęściej uprawia się go w tych domach, gdzie sprzątanie, zmywanie i gotowanie jest dzielone. I to w miarę sprawiedliwie (czytaj wyżej). A jakby było mało, że seks uprawia się tam najczęściej, to uprawia się go też najlepiej. Takie pary chodziły „do łóżka” przeciętnie blisko 11 razy w miesiącu.  Dla porównania - pary, w których to panie uwijały się po domu, robiły to 6,7 razy w miesiącu. 
I podobno chodziło też o to, że strój pokojówki i miotełka do kurzu kręcą nie tylko facetów, ale też kobiety. Bo najbardziej sexy – przynajmniej w długotrwałych relacjach – są faceci, którzy są fajni i porządni. Bo mężczyźni, którzy zajmują się dziećmi i angażują w prace domowe, są sexy.
Amerykańscy naukowcy udowodnili też, że życie seksualne idzie często w zgodzie z zasadą „Work hard. Play hard.” Bo wg przeprowadzonych badań, w domach, w których partnerzy pracują więcej, erotyzm kwitnie. I muszę przyznać, że połączenie tych badań brzmi całkiem sensownie. Bo faceta relaksuje seks. Natomiast kobieta, żeby uprawiać seks, musi być zrelaksowana. A tam gdzie jest brudno, o relaks jest wyjątkowo trudno :)
Wniosek? Najlepszą tabletką na „ból głowy” jest ta do zmywarki. Tylko pamiętajcie - bez przesady - bo rzecz dotyczy par, które obowiązki DZIELĄ, a nie tych, które ZWALAJĄ je na głowę faceta. 

Chcesz się kochać? Posprzątaj... :)

P.s. W domach, gdzie mężczyzna sprzątał, prał i gotował, a żona wchodziła w buty macho, seksu było najmniej – średnia spadała do pięciu razy w miesiącu - i był najgorszy. Wiadomo. Złoty środek zawsze w cenie.

4 komentarze

  1. Hahaha to mnie rozbawiłaś ale masz świętą rację. :D Zrelaksowana kobieta od razu nabiera ochoty... dlatego panowie powinni dbać o nasz komfort psychiczny i odpoczynek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda? Wcale to nie jest takie skomplikowane:) A ja zebrałam to wszystko i podałam na tacy - niech się relaksują obie strony :) Pozdrawiam i dzięki za komentarz, fajnie, że czytasz i dajesz znać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Bo faceta relaksuje seks. Natomiast kobieta, żeby uprawiać seks, musi być zrelaksowana. A tam gdzie jest brudno, o relaks jest wyjątkowo trudno :) "
    Świetne!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam! Zapraszam ponownie

      Usuń

ARCHIWUM BLOGA

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>